Jak wybrać studia?
Wybierasz kierunek studiów? Przed Tobą jedna z najważniejszych decyzji, jakie kiedykolwiek podejmiesz. Istnieje oczywiście możliwość zmiany kierunku studiów, ale zawsze łączy się to ze stratą cennego czasu. Pamiętaj, że to właśnie wybór kierunku zaważy na Twojej przyszłości zawodowej i co za tym idzie – na całym życiu.
Większość trzecioklasistów nie jest w pełni przekonana, co chcieliby w swoim życiu zawodowym, tak z całą pewnością, robić – to błąd. Idealnym tego przykładem może być sam autor niniejszego tekstu – studiowałem biologię, po roku odchodząc na psychologię, a skończyłem studia z tytułem magistra polonisty, z czego akurat jestem bardziej niż zadowolony. Niczego w zasadzie nie żałuję, poznałem wielu interesujących ludzi, ale strata dwóch lat była i jest już nie do odrobienia. Dlatego też zaleca się pomyśleć o tym już w gimnazjum – wybór profilowanego liceum w zasadzie zamyka drogę na wiele innych kierunków np. profil matematyczno–fizyczny sprawia, że medycyna jest już w zasadzie nieosiągalna.
Wybór studiów – krok po kroku
Krok 1
Podstawowym krokiem winno być poznanie siebie – swych mocnych i słabych stron. Sam doskonale wiesz w czym jesteś mocny, a z czym do końca sobie nie radzisz. Z drugiej strony jednak warto zdać się na bardziej obiektywne (choć nie w 100%) testy predyspozycji zawodowych. Wystarczy spytać o nie szkolnego pedagoga, ewentualnie odwiedzić Poradnię Psychologiczno – Pedagogiczną.
Krok 2
Następnie zalecam wypisanie zawodów czy czynności, które sprawiają Wam najwięcej satysfakcji, jakie kryteria są ważne dla Was w przyszłej pracy. Gdy to niewystarcza, warto w ogóle zapoznać z katalogiem zawodów – obecnie liczy on ponad 2400 pozycji, co – musicie przyznać – jest liczbą całkiem sporą.
Krok 3!
Ostatnią, bardzo istotną, aczkolwiek nie najważniejszą kwestią, jest zbadanie rynku pracy. Niestety, bardzo często zdarza się, że jest to jedyne kryterium, jakim kierują się przyszli studenci. Nie wiadomo o co chodzi? A więc chodzi o pieniądze. Oczekiwania finansowe to niezmiernie istotna sprawa, o tym nie trzeba nikogo przekonywać, ale nie wolno przedkładać ich ponad zainteresowania czy nawet marzenia. Na świecie jest wystarczająco dużo zgorzkniałych, zdemotywowanych osób, które pracę traktują jako karę. Nie popełnijcie tego błędu. Z drugiej strony istnieją ludzie (a nawet jest ich za dużo), dla których kwestia mieć czy być nie ma najmniejszego znaczenia.
Co dalej?
Gdy już zacznie świtać Wam jakaś wizja przyszłości, koniecznie odwiedzajcie targi edukacyjne, które odbywają się kilka razy do roku w każdym mieście akademickim. Macie tam możliwość zebrania ulotek i prospektów, a także – co najważniejsze – porozmawiania z aktualnie uczącymi się tam studentami i wykładowcami. Powiedźcie im szczerze, jakie macie oczekiwania, a oni z pewnością się do tego ustosunkują.
Na zakończenie jeszcze jedna porada – od czego mamy Internet? W zasadzie każda uczelnia ma strony internetowe, prężnie działają fora i serwisy przeznaczone dla studentów – szukajcie, pytajcie.
Napisz mi poniżej na jaki kierunek studiów się wybierasz, Dzięki.
Ja chcę się wybrać na geodezję i kartografię. Chodzę do technikum o tym profilu. Moim problemem jednak jest to, że nie mam w szkole matematyki na poziomie rozszerzonym, a na taki kierunek jest zawsze wiele kandydatów. Prawdę mówiąc żałuję że nie poszedłem do liceum na profil matematyczno- geograficzny, choć mogłem. Ale cóż.... już zacząłem 2 rok w technikum więc się już nie przepiszę ;)
Masz jeszcze sporo czasu aby się przygotować. Myślę, że spokojnie dasz sobie z tym radę. Powodzenia :).
PS. Mam nadzieje, że MatmaNa6.pl będzie Ci w tym pomocna.
ja uczę się w biol-chemie, a wybieram się na matematykę bądź fizykę ze specjalizacją nauczycielską. niestety matematyka na poziomie rozszerzonym ma przede mną nadal wieeeeeele tajemnic, a do maja coraz bliżej.
Szczerze, to ja podchodzę do sprawy troszkę inaczej.
Chciałbym skończyć psychologię, po pierwsze dlatego, że jest to dla mnie interesujące , po drugie wiąże się z moim hobby jakim jest poker.
Może, żyje w świecie marzeń, ale byłbym szczęśliwy gdybym mógł grać zawodowo i dążę do tego każdego dnia :)
Pozdrawiam wszystkich, którzy nie boją się realizować swoich marzeń.
Ja planowałam wybrać się na ekonomię, jednak teraz już sama nie wiem :( Wiele osób mówi mi, że teraz po ekonomii nie mam szans znaleźć pracy, bo ekonomistów jest bardzo dużo. Na maturze zdaję matematykę, geografię na poziomie rozszerzonym i niemiecki chyba na podstawie. Jaki kierunek dający dobre perspektywy zawodowe mogę wybrać w takim przypadku?
oazowiczko, to nie prawda że po ekonomi ludzie nie pracują. Po studiach ekonomicznych otwiera się dla Ciebie tyle różnorodnych stanowisk że na pewno znajdziesz coś satysfakcjonującego. ; ) wiekszym problemem chyba jest stopień rozwinięcia miasta w którym ludzie szukają pracy. Wiadome jest, ze w malutkiej mieścinie na prawde ciężko znaleść dobrze płatną pracę nawet po najlepszych studiach. Także wybieram się na ekonomię, jak nie to na finanse i rachunkowość.
Bardzo chciałabym dostać sie na psycholigie. Zdaje rozszerzona historie, angielski i polski oraz matematyke oczywiscie na podstawie :) jednak watpie w to, ze dostane sie na moj wymarzony kierunek. poza tym rodzice zniechecaja mnie do niego :/ za to namawiaja na filologie angielska (ten kierunek takze mi odpowiada). a co Wy myslicie na ten temat ? Czy po psychologii mam szanse na dobra prace?
z dodatkowych przedmiotów wybrałam matematykę rozszerzoną i geografie podstawe ale nie wiem na jaki kierunek chciałabym iść :( myślałam o geodezji kartografii, ekonomii, finansach i rachunkowości... ale także myślałam o policji... :) nie wiem... przede mną trudny wybór i znając mnie na pewno do końca nie będę przekonana do swojej decyzji...
@marcia9393 - jak zwykle ostateczny wybór należy do Ciebie. Jeżeli chodzi o psychologię, to zastanów się co można po tym robić... własny gabinet czy może jakiś inny rodzaj pracy - media?
Najlepiej poszukać sobie ofert pracy dla psychologa i zobacz jak dużo ich jest i gdzie są? Może się okazać że tylko w Warszawie - czy chcesz tam mieszkać?
Na zachodzie gabinetów jest bardzo dużo, a chodzenie do psychologa jest modne... czy taki trend będzie w Polsce, pewnie tak, tylko nie wiadomo jeszcze dokładnie kiedy...
Ja nie mam konkretnych planów na studia, bo im bliżej matury i podjęcia decyzji, to ja ciągle zmieniam zdanie. Myślę o filologii rosyjskiej z językiem angielskim, stosunkach międzynarodowych ukierunkowanych na wschód, a ostatnio znalazłam wschodoznawstwo co również mi się bardzo podoba i teraz to ja już w ogóle nie wiem co zrobić. Może ktoś by mi coś doradził? Ale wiem jedno, moje studia muszą być związane z nauką języka rosyjskiego, bo jestem nim zauroczona, uczę się go już osiem lat i chciała bym zostać tłumaczem albo kimś takim, kto współpracuje z Rosją.
Ja znów chcę iść na farmację tzn chcę to za dużo powiedziane. Rodzice mi radzili iść na farmację bo po tym jest praca. Ja uwielbiam chemię, biologię, fizykę i matematykę i myślałem zawsze o technologii chemicznej ale rodzice zaproponowali mi swój pomysł. To nie jest złe rozwiązanie bo na farmie też jest chemia biologia fizyka i matma ale jednak farma jest taka hmm.. "lekka" pod względem pracy a nie nauki na kierunki, a mnie kręci coś "cięższego". Chemia taka jest - jest kier technicznym i można dzięki niemu zrobić przeróżne rzeczy. Nie wiem co zrobić- posłuchać rodziców- oni płacą na moje przyszłe studia- czy iść na chemie.. pomocy. ;/
Artukul ok : P Co do moich studiów to jestem w liceun na bil-chem i planuje pójśc na Fizjoterapie prz Akademii Medycznej lub przy AWF : ) Pociąga mnie strasznie praca z ludźmi a przede wszystkim z dziećmi niepełnosprawnymi. Kiedys poszłam do lekarza kardiologa i opowiedziałam mu o swoich planach bo pytał, a on na to, że nie mam tam się pchać bo to malo opłacalne, gdyż dzieci niepełnosprawne pochodzą najczesciej z biednych rodzin...i że nigdy nic nie zarobie. Nie wiedziałam co odpowiedziec... po wyjsciu z gabinetu powiedzialam do mamy : "bede realizować swoje plany a on niech sie "Wypcha". Moze źle zareagowałam,ale to własnie czułam.
Dzieku za przeczytanie długiego wywodu. Jezeli ktos wie cos na temat syudiow i ich trudnosci niech da znać : ) Pozdrawiam, Anka
zawsze chciałem być zawodowym żołnierzem, tylko dostanie się do szkoły oficerskiej graniczy z cudem:) moją przeszkodą jest zdecydowanie angielski:) z matmą bym sobie poradził:) ale na szczeście mam drugi pomysł na życie:) to co robie obecnie czyli leśnictwo:) w sumie mundur podobny haha i praca do końca życia sprawiać mi będzie satysfakcje jeśli wszystko pójdzie tak jak trzeba:) pozdrawiam wszystkich co mają jakiś cel w życiu:)
Od zawsze marzyłam, żeby studiować astronomię, chociaż jeszcze do niedawna nie brałam tego w ogóle pod uwagę na poważnie... Ale teraz jestem już zdecydowana, bo nie widzę dla siebie w ogóle innej przyszłości ;) Astronomią interesuję się od małego, zawsze uwielbiałam przedmioty ścisłe, zwłaszcza matmę, i dobrze sobie z nimi radziłam, teraz jestem na mat-fizie, wszelkie testy predyspozycji zawodowych tylko potwierdzają, że nadawałabym się na te studia. Nawet jeśli chodzi o dalszą przyszłość to baaardzo odpowiada mi wizja pracy naukowej jako badacz, na początek chociażby zostając na uczelni, a potem może uda mi się bardziej rozwinąć skrzydła, kto wie ;)
Póki co nie mogę się tylko zdecydować na konkretną uczelnię, waham się między UMK, UJ i UW, może znalazłby się ktoś zorientowany co do tego kierunku i mógłby coś doradzić? ;)
Pozdrawiam i życzę innym powodzenia w podejmowaniu tej trudnej decyzji :)
logistyka jest trudna ?
mam zamiar studiować na kierunku ekonomicznym. co? jeszcze nie zdecydowałem, ale najprawdopodobniej FiR ;) muszę więc mocno przysiąść do matmy, żeby dostać się na SGH ;)
Jak wygląda sprawa z politechniką - można się dostać z dobrze zdaną matmą podstawową czy rozszerzenie jest obowiązkowe?
rhobar_sd
to zależy od kierunku, wejdź na stronę politechniki i zobacz jakie są progi punktowe a także policz sobie wskaźnik rekrutacji ;)
btw. ja chcę iść na Budownictwo na PWR, przedtem myślałem o informatyce, która mnie interesuje chyba nawet bardziej, ale jest kwestia tego, że wydaje mi się że rynek się nasycił informatykami, a z resztą i tak najwięcej wg mnie osiągają ci, którzy zaczęli dużo wcześniej samodzielną naukę i znają wiele języków(programowania) i mają duże doświadczenie.
Z drugiej jednak strony dochodzą mnie słuchy, że niby budownictwo nie jest perspektywiczne bo niby też rynek pracy jest nasycony, ile w tym prawdy -> niestety nie jest łatwo ocenić.
Wydaje mi się, że jednak po budownictwie jest stosunkowo łatwo znaleźć w miarę dobrze płatną pracę?
Jak Wam się wydaje?
Nie wiem jak jest na budownictwie. Ale jeżeli chodzi o informatykę to nie znam informatyka, który nie miałby pracy. I zazwyczaj ich zarobki są dość sporo ponad innych znajomych (w sensie po innych studiach). Ale to tylko kwestie finansowe. A trzeba jeszcze inne rozpatrzyć, jak np czy chce się po 8 godzin dziennie siedzieć przed monitorem i klepać kod - bo tak w większości wygląda praca przez przynajmniej kilka lat.
No niby tak, szczerze mówiąc to mi to tak nie przeszkadza ;)
Tylko zastanawiam się właśnie nad tym czy za te 5/6 lat nie będzie tak, że ciężko będzie znaleźć pracę po informatyce (mówię o dobrej pracy, nie mam na myśli nauki w szkołach, pracy w sklepie itd.)
Ja zmieniam co chwilę zdanie; najpierw uniwerek i dziennikarstwo sportowe, później awf i trener, a teraz chcę iść na polibudę ;) kompletnie nie wiem jaki kierunek wybrać,każdy radzi co innego, ale najbardziej ciekawi mnie budownictwo, coś z informatyką albo energetyka. Może ktoś by coś pomógł w sprawie tej energetyki, bo do wcześniejszych kierunków już się odnieśliście ;)
Bardzo ciekawy artykuł i cała ta strona ;) Chyba coraz bardziej się do niej zaczynam przekonywać :) tym bardziej że chcecie mi pomóc w tym najbardziej nie lubianym przedmiocie za jaki uważam matematykę :( A co do studiów to spełnieniem moich marzeń było by dostanie się na Łódzką filmówkę na kierunek aktora, choć pewnie się nie odważę i nie złożę tam podania, a po za tym ciekawi mnie jeszcze filologia angielska i wszystko związane z muzyką, kulturą i sztuką. Podpowiecie mi coś???
a jak wygląda sprawa po filologii rosyjskiej, pedagogice specjalnej bądź po rachunkowości ? czy opłaca się na któryś z tych kierunków ?
za niecałe 2 miesiące mam maturę, ale ciągle nie wiem co chciałabym studiować. Jak dla mnie to porażka, że trzeba decydować o dalszym życiu zawodowym, w tak krótkim czasie. Jestem w technikum na hotelarstwie, jednak nie wiąże z tym zawodem przyszłości. Poszłam tam tylko dlatego, że byłam zbyt tempa na liceum, a rodzicom bardziej podobała się kwestia córki w technikum niż w zawodówce.. Nie jestem w żadnym przedmiocie dobra, niczym się nie interesuję. Czy dla takiej osoby jak ja jest jakakolwiek przyszłość??!! Oprócz kopania rowów i wegetowania tak do końca życia ja nie dostrzegam w tym nic więcej..
Pozdrawiam, b. dobra strona!